środa, 14 sierpień 2024 09:23

ETS2 - Nowa unijna dyrektywa: wyzwanie dla gospodarstw domowych ogrzewających się gazem i węglem

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
komin komin fot: pixabay

W 2027 roku wejdzie w życie nowa unijna dyrektywa ETS2, która nałoży obowiązkowe opłaty za emisję CO2 na sektor transportu i budownictwa. Wprowadzenie tego systemu oznacza znaczący wzrost kosztów ogrzewania, który najbardziej dotknie gospodarstwa domowe korzystające z gazu i węgla. Skala obciążeń finansowych może być dramatyczna, a według analiz, opłaty mogą wzrosnąć nawet czterokrotnie.

Czym jest ETS2?

ETS2 to nowy system handlu uprawnieniami do emisji CO2, który stanowi rozszerzenie istniejącego systemu EU ETS. Podczas gdy EU ETS koncentruje się na dużych emitentach przemysłowych, ETS2 obejmie transport i budownictwo, czyli sektory odpowiadające za około jedną trzecią emisji w Unii Europejskiej.

Nowa dyrektywa nakłada obowiązek na dostawców i sprzedawców paliw do ogrzewania budynków, by umarzali uprawnienia w odniesieniu do ilości sprzedanych paliw. W praktyce jednak koszty te zostaną przeniesione na konsumentów końcowych, czyli gospodarstwa domowe i małe przedsiębiorstwa, takie jak ciepłownie, piekarnie czy sklepy.

Opłaty związane z ETS2 będą ukryte w cenach paliw kopalnych, takich jak węgiel, gaz ziemny, olej opałowy czy paliwa silnikowe. Oznacza to, że koszt zakupu tych paliw wzrośnie nie tylko o wysokość opłaty emisyjnej, ale także o naliczony od tej opłaty podatek VAT.

Wzrost kosztów ogrzewania od 2027 roku

Zgodnie z ustaleniami, opłaty za emisję związane z ogrzewaniem paliwami kopalnymi wejdą w życie w 2027 roku, najpóźniej w 2028 roku. Największe obciążenia finansowe poniosą właściciele domów jednorodzinnych. Według danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, w Polsce funkcjonuje ponad 17 milionów różnych źródeł ciepła i spalania paliw. Najczęściej stosowanym źródłem ogrzewania jest gaz, z udziałem wynoszącym 27,92%. Drugie miejsce zajmują kotły na paliwa stałe z wynikiem 17,15%, a na trzecim miejscu plasuje się ogrzewanie elektryczne – 15,05%.

Nawet czterokrotny wzrost opłat

Choć dokładna skala obciążeń finansowych dla gospodarstw domowych nie jest jeszcze znana, wstępne szacunki sugerują, że opłaty mogą wynieść około 45 euro za tonę emisji. Komisja Europejska prognozuje, że do 2028 roku ceny mogą wzrosnąć do 50 euro za tonę, a od 2031 roku mogą one gwałtownie wzrosnąć do nawet 210 euro za tonę, co oznaczałoby czterokrotny wzrost.

Jak wzrosną koszty ogrzewania Polaków?

Analiza wpływu ETS2 na koszty życia Polaków została przeprowadzona przez Wandę Buk, byłą wiceprezes PGE, oraz Marcina Izdebskiego, byłego dyrektora jednego z departamentów Ministerstwa Aktywów Państwowych. W raporcie „Analiza wpływu ETS2 na koszty życia Polaków” wskazano, że Polska jest jednym z krajów, którego obywatele odczują najbardziej negatywne skutki wprowadzenia ETS2. Ze względu na surowe warunki klimatyczne Polska ma wyższe niż średnia unijna zapotrzebowanie na ciepło. Dodatkowo Polska jest liderem w Europie pod względem wykorzystania węgla do ogrzewania budynków mieszkalnych, co sprawia, że system ETS2 będzie szczególnie dotkliwy dla polskich gospodarstw domowych.

Z raportu wynika, że dla przeciętnej polskiej rodziny, skumulowany dodatkowy koszt ETS2 w latach 2027-2030 w przypadku ogrzewania gazem wyniesie 6338 zł, natomiast w latach 2027-2035 koszt ten wzrośnie do 24 018 zł. W przypadku ogrzewania węglem dodatkowe koszty wyniosą odpowiednio 10 311 zł oraz 39 074 zł.

Wsparcie Unii Europejskiej i perspektywy na przyszłość

Unia Europejska, wprowadzając podatek od emisji budynków, jednocześnie oferuje wsparcie finansowe na transformację energetyczną. W ramach Krajowego Planu Odbudowy przewidziano fundusze na termomodernizację budynków. Ponadto dostępne są również krajowe programy wsparcia, takie jak „Czyste Powietrze”, który dysponuje kilkudziesięcioma miliardami złotych na wymianę nieekologicznych systemów ogrzewania.

Kolejnym wsparciem ma być Społeczny Fundusz Klimatyczny, nad którym trwają prace, z budżetem wynoszącym 50 miliardów euro. Mimo że nowy podatek nałoży duże obciążenia na budżety gospodarstw domowych, stanowi on również szansę na zwiększenie liczby ekologicznych źródeł ciepła w Polsce. Do 2027 roku pozostaje jeszcze czas na przeprowadzenie koniecznych modernizacji, które pozwolą na ograniczenie wpływu nowych opłat na koszty życia.

źródło: Murator